Nowe cele dla energii ze źródeł odnawialnych - ENERGIA ODNAWIALNA - OZE - PIGEO
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Nowe cele dla energii ze źródeł odnawialnych
drukuj stronę
poleć znajomemu

Nowe cele dla energii ze źródeł odnawialnych

26 lipca br. resort gospodarki skierował do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia Ministra Gospodarki dotyczący m.in. ilości energii elektrycznej planowanej do wytworzenia ze źródeł odnawialnych. Dokument określa cele - poziomy udziału energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w bilansie energii elektrycznej dostarczonej do odbiorców końcowych na lata 2018 - 2019 oraz zwiększa cele na lata 2015-2017. Dodatkowo wprowadza zasadniczą zmianę do definicji biomasy leśnej oraz zmniejsza restrykcje wykorzystania jej w energetyce. W kontekście planowanych zmian, Polska Izba Gospodarcza Energii Odnawialnej (PIGEO) przygotowała oficjalne stanowisko, w którym komentuje rządowe plany.

W opinii PIGEO, propozycje projektu rozporządzenia dotyczącego zielonych certyfikatów dla energii elektrycznej produkowanej w źródłach odnawialnych (OZE), dalekie są od przyjętej Polityki Energetycznej Polski do 2030 r i od zrównoważonego rozwoju wykorzystania biomasy do celów energetycznych, o których mowa w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/28/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r .

Ustawodawca tłumaczy, że celem uchwalenia nowego rozporządzenia jest realizacja celów międzynarodowych, a szczególnie przytoczonej dyrektywy. Przedstawia ona główny cel, jakim jest osiągnięcie odpowiedniego udziału energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii finalnej brutto w roku 2020. W projektowanym rozporządzeniu brakuje jednak celu najważniejszego - na rok 2020.

„Dyrektywa przedstawia cele dla całej energetyki, a projekt przedmiotowego rozporządzenia jedynie dla sektora elektroenergetyki. To, ile zielonej energii elektrycznej Polska planuje produkować w perspektywie roku 2020, i na jakie udziały procentowe będzie się to przekładało w partykularnych latach, wskazać powinien Krajowy Plan Działania (KPD). Warto przy tym zaznaczyć, że metodologia obliczeń stosowana w dyrektywie i tym samym KPD odmienna jest od metodologii stosowanej w rozporządzeniu. Różnica polega na tym, że w dyrektywie i KPD udziały OZE liczone są w stosunku do finalnego zużycia energii brutto. Projekt rozporządzenia przedstawia udział produkcji zielonej energii elektrycznej brutto w stosunku do finalnego zużycia energii elektrycznej netto (fizycznie sprzedana w danym roku energia elektrycznej do odbiorców końcowych)” - tłumaczy Michał Ćwil z Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej. „Dlatego ważne jest, aby prezentowane cele były ze sobą zgodne. Jest to jednak trudne, gdyż można stwierdzić, że końcowe zużycie energii elektrycznej brutto określone w projekcie KPD jest niedoszacowane lub pomylone z całkowitą produkcją energii netto. Za drugim postulatem przemawia fakt, iż wskazane wartości w projekcie KPD nie odbiegają od energii elektrycznej netto przedstawionej w Polityce energetycznej Polski” – dodaje ekspert z PIGEO.

„Według naszej opinii, należy dać bodziec dla rozwoju nowych mocy wytwórczych w odnawialnych źródłach energii już na początku wdrażania dyrektywy nie próbując „sztucznie” osiągać celów przez promowanie jednostek opalanych drewnem. Nie znajdujemy uzasadnienia, w jakim celu opóźnia się wzrost obowiązków dopiero w roku 2015, kiedy już dziś, zgodnie z danymi PSE oraz URE liczba MW pod względem warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej oraz promes koncesji do wytwarzania energii elektrycznej OZE liczona jest w tysiącach. Można się jedynie domyślić, że zbiega się to z możliwością utrzymania limitów dla biomasy leśnej wykorzystywanej do wytwarzania energii na poziomie z roku 2015 także w latach późniejszych, jeśli tylko jednostka spalająca biomasę będzie oddana do użytku do końca 2015 roku.” – mówi Michał Ćwil z Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej. „Warto jednak postawić na bardziej efektywne wykorzystanie biomasy w celach energetycznych” dodaje.

Kolejna kwestia poruszona w projekcie rozporządzenia dotyczy, definicji biomasy leśnej oraz większego jej wykorzystania w energetyce. Dotychczas za biomasę lęśną uważano „odpady i pozostałości z produkcji leśnej”. Ponieważ w projekcie rozporządzenia sformułowano ją, jako „ biomasa powstała na terenie lasu (...), można uznać, że ustawodawca planuje dać możliwość wykorzystania w celach energetycznych nie tylko odpadów i pozostałości z produkcji leśnej, ale także roślinności, krzewów, a co najgorsze drzew i zwierząt, co stwarza bezpośrednie zagrożenie dla zrównoważonej gospodarki leśnej oraz sektorów budownictwa (także tartaków), papiernictwa, meblarstwa a przede wszystkim środowiska.

System wsparcia, wypracowany przez ustawodawstwo polskie po akcesji do Unii Europejskiej miał skutkować zwiększeniem generacji nowych mocy wytwórczych. Proponowane zmiany zawarte w projekcie rozporządzenia bardziej promują wykorzystanie biomasy leśnej w technologii współspalania aniżeli obecnie obowiązujące rozporządzenie. Większe korzyści dla gospodarki stwarza wykorzystanie lokalnie w energetyce biomasy rolniczej.

Z danych statystycznych wynika, że ok. połowa przychodów z zielonych certyfikatów (wliczając tylko świadectwa pochodzenia wydane za energię elektryczną wytworzoną z biomasy w technologii współspalania) „wędruje” z powrotem do energetyki zawodowej. Tylko w 2009 było to ponad 1 mld zł.
Analizując przedstawione cele projektu rozporządzenia, można postawić pytania, czy zielone certyfikaty miałyby przestać funkcjonować po roku 2019? Dlaczego nie określa się dziś w rozporządzeniu celu na rok 2020 dla elektroenergetyki, a wskazuje się, że jest on konsekwencją realizacji celów międzynarodowych oraz zmienionej w dniu 8 stycznia 2010 roku ustawy Prawo energetyczne?

Podsumowując, zdaniem PIGEO pełna implementacja dyrektywy na poziomie krajowym powinna mieć miejsce do dnia 5 grudnia 2010 roku, szczególnie w zakresie usprawnienia procedur administracyjno-prawnych dla prowadzenia inwestycji
i realizacji celów. W sektorze elektroenergetyki ważne są przede wszystkim kwestia przyłączenia do krajowej sieci elektroenergetycznej oraz system wsparcia. Mechanizm wsparcia określony projektowanym rozporządzeniem przedstawia zaledwie dziewięcioletnią perspektywę możliwości pozyskania przychodów z zielonych certyfikatów. Mając na uwadze fakt, że proces realizacji projektu w Polsce trwa średnio 4-5 lat, perspektywa ta znacznie się skraca. Zdaniem PIGEO bez radykalnych zmian w polityce ustawodawczej, osiągnięcie celów dyrektywy oraz całego pakietu dyrektyw w roku 2020 nie będzie możliwe.


follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl