Biopaliwa przyczyną głodu i wylesiania? - EKOLOGIA - UNIA EUROPEJSKA - BIOPALIWA - BIOETANOL
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Biopaliwa przyczyną głodu i wylesiania?
drukuj stronę
poleć znajomemu

Biopaliwa przyczyną głodu i wylesiania?

Biopaliwa przyczyną głodu i wylesiania?
fot. jurvetson/CC/Flickr

Najnowsze badania pokazują, że uprawa roślin na biopaliwa zamiast roślin spożywczych powoduje głód lub wylesianie. Europosłowie będą wkrótce głosować nad propozycją ograniczenia wsparcia UE dla biopaliw – poinformował serwis EurActiv.

Tim Searchinger, naukowiec z Princeton University i uznany specjalista od biopaliw przeprowadził badanie, z którego wynika, że Unia nie przewidziała wszystkich konsekwencji pośrednich zmian użytkowania gruntów (ILUC - ang. indirect land use change), a mianowicie zwiększonej emisji CO2 wynikającej z przenoszenia działalności rolniczej na inne tereny.

Jeżeli grunty, na których uprawiano rośliny spożywcze będziemy przeznaczać pod uprawę roślin na biopaliwa, to gdzieś na Ziemi ktoś będzie głodował. Żeby temu zapobiec, należałoby zacząć produkować żywność na wcześniej nieuprawianych terenach lub proporcjonalnie zwiększyć wydajność plonów.

 – Zwiększenie wydajności jest jednak mało prawdopodobne. A bez tego otrzymuje się same negatywy: więcej terenów przeznacza się pod uprawy, a ludzie i tak jedzą mniej – powiedział Searchinger.

Searchinger zapoznał się z jednym z najważniejszych raportów sporządzonych przez Międzynarodowy Instytut Badawczy Polityki Żywnościowej (IFPRI) dla UE:

 – Jeżeli spojrzymy na ten problem z szerszej perspektywy, zobaczymy, że do 2025 r. ludzie będą musieli produkować o 60% więcej żywności [żeby wyżywić rosnącą populację na Ziemi]. Nie będziemy w stanie wyprodukować wystarczająco pożywienia, jedynie zwiększając wydajność plonów. Biopaliwa tylko zwiększą ten problem – dodał.

Nowa analiza, która powstała z pomocą unijnego Wspólnego Centrum Badawczego, została opublikowana przez Friends of the Earth. W tym czasie Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) przygotowuje głosowanie nad propozycją ograniczenia wsparcia UE dla biopaliw.

Robbie Blake, działacz z Friends of the Earth, nazwał analizę „kartą przetargową”. Europosłanka Corrine LePage, która zaprezentuje raport przed ENVI, chce zwiększyć z 5 proc. proponowany udział biopaliw „pierwszej generacji” w transporcie, z uwzględnieniem w statucie czynników ILUC i określeniem, które biopaliwa są najmniej i najbardziej korzystne pod względem emisji gazów cieplarnianych.

Do tekstu dodano jednak kilka poprawek. Między innymi podniesiono udział biopaliw „pierwszej generacji” do 6,5%. Trudno przewidzieć wynik głosowania. Po głosowaniu propozycja będzie omawiana podczas sesji plenarnej 10 września, przed rozpoczęciem ostatecznych negocjacji z państwami członkowskimi.

LePage wysłała do EurActiv pisemną odpowiedź na badania Searchingera: „Jeżeli te wyniki okażą się prawdziwe, potwierdzą, że zapotrzebowanie UE na biopaliwa może mieć bardzo szkodliwy wpływ nie tylko na środowisko, ale i na ludzi”.

 – Mam nadzieję, ze przekona to niezdecydowanych eurodeputowanych do poparcia chociaż 5 proc., do uwzględnienia czynników ILUC oraz do wspierania proponowanych rozwiązań, a nie tylko do brania pod uwagę interesów gospodarczych – dodała.

 – Jeżeli w czwartek europosłowie zgodzą się na zwiększenie wykorzystania biopaliw, zgodzą się tym samym na głód i sprawią, że część najbiedniejszych ludzi na świecie będzie mieć mniej jedzenia. To jest całkowicie nie do przyjęcia – dodał Blake.

Jednak branża wytwórcza bioetanolu w Brukseli niezwykle chłodno przyjęła te wiadomości. Mimo że Searchinger jest szanowanym ekonomistą, pieszczotliwie nazywanym przez ekologów „ojcem chrzestnym ILUC”, jego praca naukowa oburzyła wiele osób.

 – Po Searchingerze nie spodziewałbym się niczego dobrego „Zawsze jest stronniczy. Nie jest nawet naukowcem, tylko prawnikiem. Może bronić każdego stanowiska, o które go poprosisz – powiedział w rozmowie z EurActiv Rob Vierhout, sekretarz generalny ePure – Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Odnawialnego Etanolu.

Przed przyjazdem do Princeton,  Searchinger pracował jako adwokat dla Funduszu Ochrony Środowiska. Napisał nagrodzoną książkę o terenach podmokłych i prowadził prace w celu ochrony mokradeł Everglades na południu Florydy oraz rzeki Missisipi.

 – Obawiam się, że jest analfabetą w dziedzinie nauk społecznych i nie dałby sobie rady na pierwszym roku studiów. Jego prace to tanie sensacje naukowe, tworzą zamęt i uniemożliwiają tworzenie odpowiedzialnej polityki – stwierdził Eric Sievers, prezes Ethanol Europe Renewables Ltd.

Przedstawiciele Princeton University twierdzą jednak, że prace Searchingera nad ILUC „ogólnie zmieniają oblicze debaty na temat bioenergii”.

Profesor Detlef Sprinz, były prezes Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska, powiedział EurActiv, że prace Searchingera są „dość ważne” i zostały „opublikowane w najbardziej prestiżowych czasopismach”.

Jednak konsekwencje jego prac bardzo szkodzą branży wytwórczej bioetanolu. Badanie wykonane przez IFPRI, które też jest krytykowane przez branżę, również przewiduje spadek jakości żywności spowodowany uprawą roślin na biopaliwa. Zapowiada również, że 60% powierzchni, na której uprawia się kukurydzę na etanol, zastąpi uprawę roślin spożywczych. Vierhout stanowczo odrzucił takie stwierdzenia.

 – Nie używamy aż tyle kukurydzy do produkcji etanolu. Wykorzystujemy głównie pszenicę pastewną, nie konsumpcyjną oraz buraki cukrowe, które nigdy nie były przeznaczone do jedzenia. Nie rozumiem więc, jak można twierdzić, że produkcja bioetanolu zagraża dostępności żywności. Nie importujemy kukurydzy i pszenicy do naszej produkcji. Używamy jedynie europejskich zbóż i zawsze pozostawiamy dużą część naszych ziem odłogiem – powiedział w rozmowie z EurActiv.

Jednak Searchinger zauważył, że jeżeli w danym miejscu przeznaczy się grunty na uprawę pasz na biopaliwa, to rośliny pastewne będzie trzeba zacząć uprawiać gdzie indziej. Skutki, jakie ta zamiana będzie mieć na środowisko już zostały uwzględnione w badaniach.

 – Przemysłowcy starają się przekonać wszystkich o tym, że istnieje gdzieś jeszcze niewykorzystana ziemia, ale jej po prostu nie ma – powiedział.

Amerykańscy naukowcy podają, że wydajność plonów na świecie potroiła się od 1950 r. Jednak od 1950 r., wydajność plonów rośnie jedynie o 1,3% rocznie i naukowcy prognozują jej stagnację.

Źródło: EurActiv.pl

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl