Atomowa metoda oceny wina - WINO - POMIAR POZIOMU RADIOAKTYWNEGO WĘGLA
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Atomowa metoda oceny wina
drukuj stronę
poleć znajomemu

Atomowa metoda oceny wina

Atomowa metoda oceny wina
fot. Joe Shlabotnik/Flickr

Dzięki doświadczalnym eksplozjom atomowym w atmosferze będzie możliwe odróżnianie rzadkich i drogich roczników wina od ich podróbek - poinformowano podczas 239. zjazdu American Chemical Society w San Francisco. 

Przez około 20 lat kraje posiadające broń atomowa dokonywały próbnych eksplozji w atmosferze, zanim przeszły do bezpieczniejszych i bardziej dyskretnych prób podziemnych. Niektóre regiony do dziś są w niebezpiecznym stopniu skażone, jednak dla amatorów dobrego wina skutki prób jądrowych mogą się okazać pożyteczne.

Jak wykazał zespół Grahama Jonesa z University of Adelaide, dzięki pomiarom poziomu radioaktywnego węgla można wykazać, czy dane Bordeaux bądź burgund jest rzeczywiście oryginalnym, cennym rocznikiem, czy też podróbką.

Aż do lat 40. XX wieku cały węgiel C14 w atmosferze pochodził z oddziaływania promieni kosmicznych na ziemski azot. Później radioaktywny węgiel powstawał także podczas prób atomowych w atmosferze, a jego poziom zmieniał się z roku na rok, stopniowo malejąc po zaprzestaniu prób w atmosferze w roku 1963.

W tym czasie zawierający węgiel C14 dwutlenek węgla był wchłaniany przez winorośle. Aby stwierdzić, z którego roku pochodzi dane wino, mierzy się poziom radioaktywnego węgla C14, porównując go z ilością stabilnego izotopu C12 w alkoholu, kwasie winowym i substancjach fenolowych. Nieco przypomina to archeologiczną metodę datowania znalezisk.

W niektórych latach i regionach warunki dojrzewania winogron były idealne, co pozwoliło na uzyskanie doskonałego wina - stąd właśnie sławne roczniki, osiągające rekordowe ceny. Kiedy indziej zła pogoda - na przykład obfite deszcze - sprawiały, że wino stawało się niewiele warte. Jak oceniają eksperci, około 5 procent sprzedawanych obecnie drogich win to fałszywe "dobre roczniki".

Problem nie dotyczy tylko konsumentów, od których zażądano zbyt wiele w ekskluzywnej winiarni, ale także osób, dla których inwestycja w dobre wino to poważne przedsięwzięcie finansowe. Winiarze starają się walczyć z fałszerzami za pomocą specjalnych certyfikatów, pieczęci i etykietek. Dodatkową kontrolę może zapewnić nowa metoda. PMW

PAP - Nauka w Polsce

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl