Tani i płaski silnik opatentowany przez wynalazców z Olsztyna - SILNIK - KRZYSZTOF NIKOLUK - ZYGMUNT WOLSKI
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Tani i płaski silnik opatentowany przez wynalazców z Olsztyna
drukuj stronę
poleć znajomemu

Tani i płaski silnik opatentowany przez wynalazców z Olsztyna

Tani i płaski silnik opatentowany przez wynalazców z Olsztyna
źródło: PAP

Płaski silnik opracowany na bazie silnika Stirlinga opatentowali Krzysztof Nikoluk i Zygmunt Wolski z Olsztyna. Będzie on mógł osiągnąć moc około 1 MW a jego sprawność będzie dosyć wysoka. Wynalazcy wymyślili również urządzenie do wytwarzania energii z pary niskociśnieniowej. 

Nikoluk i Wolski opatentowali płaski silnik z gazowym medium roboczym, a także zbudowali urządzenie do wytwarzania energii elektrycznej z pary niskociśnieniowej. Wynalazki te mają służyć produkcji taniej energii i odzyskaniu ciepła odpadowego. "Realizacją pomysłów zainteresowana jest już elektrownia oraz kilka innych instytucji" - twierdzą wynalazcy. 

Urządzenie parowe przekształca nadciśnienie gazu na ciśnienie cieczy, która następnie może być użyta do napędzania turbin i wytwarzania energii elektrycznej. Wykorzystywane ciśnienie jest przy tym dużo mniejsze niż w innych tego typu systemach.

Oryginalny silnik Stirlinga powstał blisko 200 lat temu i - zdaniem wynalazców z Olsztyna - byłby najlepszym źródłem mocy, gdyby nie jego cena. Ciśnienie wewnątrz niego wymaga bowiem użycia grubych materiałów i stwarza ogromne problemy z uszczelnieniem. Nowy polski silnik Wolskiego-Nikoluka (W-N) także wykorzystuje energię wytworzoną przez różnicę temperatur, jednak - jak podkreślają twórcy - panują tu dużo niższe temperatury, a przez to także niższe ciśnienie. W obu silnikach nie zachodzi spalanie, bo ciepło dostarczane jest z zewnątrz. Dzięki szczególnej budowie, w urządzeniu będą mniejsze opory, co pozwoli na uzyskanie większej sprawności. Do tego nowy silnik jest, według autorów patentu, sam w sobie niewiarygodnie tani oraz bezpieczny.

"Pomysł na niego powstał w kotłowni, w której pracowałem z Zygmuntem Wolskim - opowiada Nikoluk. - Kotły parowe osiągają tam temperaturę ponad 250 stopni i ciepło to się marnuje. Szkoda. Dlatego zaczęliśmy myśleć, w jaki sposób można wykorzystać tę energię. Nad budową silnika pracowaliśmy 3 lata i obliczaliśmy, jakie rozwiązanie będzie najskuteczniejsze. W końcu udało nam się wymyślić dwa urządzenia i uzyskać na nie patent."

Sprawność silnika W-N (a więc ilość wydzielonej przez niego energii użytecznej) w najkorzystniejszych warunkach może, zdaniem Krzysztofa Nikoluka, wynosić nawet 35 procent. Połączenie go z drugim wynalazkiem, nazwanym "Systemem ANNA", pozwoli podnieść ją do około 50 procent. "Sprawność innych silników Stirlinga - mówi Nikoluk - wynosi około 30 procent, silniki spalinowe mają sprawność 22-24 procent, silniki gazowe - 18 procent, a parowe - zaledwie 7-10 procent."

Prof. Stefan Żmudzki, autor książki "Silniki Stirlinga" komentuje: "Prognozowane osiągi tego silnika są mocno przesadzone. A mianowicie: przy założonych małych różnicach temperatur źródeł ciepła (100-150 stopni C), silniki te mogą dysponować małą sprawnością - nigdy 35 procent. Ponadto, parametry sprawnościowe współczesnych silników cieplnych są dużo wyższe od podanych. Np. sprawność całkowita silników spalinowych o zapłonie samoczynnym dochodzi do 54 procent."

"Silnik może być napędzany różnym źródłem ciepła, obojętne, czy będzie ono pochodzić od pary wodnej, węgla czy gazu" - wylicza Krzysztof Nikoluk. "A ochładzanie silnika ma być równie proste. W naszym założeniu silnik miał być tani, łatwy do zrobienia i miał trafić pod strzechy" - zaznacza. Nie oznacza to jednak, że silniki będą stosowane w domach. Wynalazcy chcą, żeby wytwarzały one moc 1 megawata (co wystarczyłoby do dostarczenia energii do kilkuset mieszkań) i były stosowane w elektrowniach.

Silnik Wolskiego-Nikoluka ma działać pomimo niedużych różnic temperatur. Wystarczy nawet różnica 80-100 stopni, żeby urządzenie mogło prawidłowo funkcjonować. Chociaż wynalazcy zakładają, że w ich przypadku różnica temperatur będzie wynosiła zwykle 150 stopni.

"Nasz silnik jest płaski i panuje w nim mniejsze ciśnienie. Dzięki temu będzie go można instalować np. na powierzchniach kotłów, w kanałach wyprowadzających spaliny czy w źródłach geotermalnych. W ten sposób będzie można odzyskiwać traconą energię" - twierdzą wynalazcy.

"Na razie testowano tylko działanie małych prototypów, ale i budowa dużego urządzenia nie będzie skomplikowana. Wystarczy, że dostaniemy na to fundusze w wysokości 10 tysięcy zł, a budowa urządzenia zajmie dwa tygodnie"- uważa Krzysztof Nikoluk.

Prof. Żmudzki nie jest tak optymistyczny: "Za podaną kwotę 10 tysięcy zł można zbudować solidniejszy model a nie jego praktyczną wersję."

Wynalazcy opowiadają, że już wiele osób i instytucji wyraziło zainteresowanie ich patentem i trwają rozmowy na temat wprowadzenia rozwiązania na rynek.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (9)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
No avatar
Gość
Niestety silmok dostępny tylko dla zaszczepionych
No avatar
garak
Mineła już dekada czy mogę wkońcu kupić ten silnik ????
Pasował by mi do kampera taki 3000 W
w połączeniu z kominkiem:P
No avatar
Gavroche
Polskie źródła geotermalne już od dawna czekają na silniki Styrlinga, kto do tego nie dopuszcza ?
No avatar
Moniek
Żmuda na prezydenta! Pozdro dla całej Akademii Morskiej!
No avatar
Gość
deckdog nie reklamuj tej kiepskiej strony, do tego nie zwiazanej z tematem...
No avatar
Marek
Prof. Żmudzki nie jest tak optymistyczny: "Za podaną kwotę 10 tysięcy zł można zbudować solidniejszy model a nie jego praktyczną wersję."

To niech sam się weźmie do roboty i z pensji profesorskiej to zrobi a nie tylko gadać potrafi.
No avatar
fred
świetnie że są ludzie którzy myślą o innych ,jeżeli jest możliwość to po prostu trzeba przekazać wynalazek ludziom niech go wykorzystują.bardzo dobry pomysł.ten profesor niema racji każdy silnik spalinowy jest do dupy zatruwa środowisko nie pomyślał o tym,takich ludzi popieram i życzę powodzenia tak trzymać.
No avatar
aps
To kiedy możemy zobaczyć jakieś postępy, może lepiej jednak zrobić małą seryjkę pod strzechy o mocy ze 20 - 30 kW i spięcia go z generatorem. Każdy sobie prąd wyprodukuje sam.
No avatar
deckdog
Bardzo eleganckie rozwiązanie!
Ciekawe czy się tez Wam spodoba moja idea silnika Stirlinga:
http://www.automatyka.com.pl/news/news_.php?id=541
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl