Atomowa koalicja polskich koncernów wspólnie zbuduje elektrownię jądrową - PGE - TAURON - ELEKTROWNIA JĄDROWA - ENERGETYKA JĄDROWA W POLSCE - GE HITACHI NUCLEAR ENERGY - ELEKTROWNIA ATOMOWA - KGHM - ENEA - INWESTYCJE W ENERGETYCE - FORUM EKONOMICZNE
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Atomowa koalicja polskich koncernów wspólnie zbuduje elektrownię jądrową
drukuj stronę
poleć znajomemu

Atomowa koalicja polskich koncernów wspólnie zbuduje elektrownię jądrową

Atomowa koalicja polskich koncernów wspólnie zbuduje elektrownię jądrową
fot. GEH

PGE, KGHM, Tauron i Enea podpiszą dziś list intencyjny w sprawie współpracy przy budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. 

"Atomowy sojusz" polskich koncernów energetycznych na rzecz budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej zostanie podpisany dziś podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. PGE, KGHM, Tauron i Enea miałyby współfinansować inwestycję, ale i mieć udział w mocach wytwórczych.

- Podpiszemy list intencyjny, chcemy zbudować koalicję, która będzie miała większe szanse na zrealizowanie atomowego projektu – mówi Krzysztof Kilian, prezes PGE, spółki odpowiedzialnej za tę inwestycję. "Atomowy sojusz" zostanie zawarty dziś o godz. 16.00 podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Szczegółów prezes nie zdradza, bo te będą ustalane w kolejnych miesiącach.

- Tak na dzień dobry chcielibyście Państwo wiedzieć, ile będzie trwało nasze małżeństwo. Co prawda świeżo jesteśmy po ślubie, już Państwo wiecie, że będą kryzysy, że dzieci źle będą uczyły się w szkole, itd. Dajcie nam szansę – tak prezes Krzysztof Kilian odpowiada na pytanie, jaki kształt przybierze ta historyczna współpraca.

PGE zostało wyznaczone przez rząd do realizacji celu, jakim jest postawienie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. W lipcu Mikołaj Budzanowski, minister skarbu państwa, zapowiedział, że chce zastosować podobny model, jak w przypadku gazu łupkowego. Czyli połączenia sił spółek należących do Skarbu Państwa. Elektrownia może kosztować nawet 50 mld zł, dlatego ten koszt zostanie rozłożony na cztery polskie koncerny. Mikołaj Budzanowski chciał, by PGE wsparły KGHM, Tauron i Enea.

Prezes PGE liczy również na dalsze wsparcie ze strony państwa przy tym projekcie.

- To będzie trudne lub wręcz niemożliwe, żeby Polska Grupa Energetyczna samodzielnie wybudowała elektrownię jądrową. Jeżeli państwo polskie nie będzie aktywne i nie wspomoże inicjatorów tego projektu, to stoi on pod dosyć dużym znakiem zapytania, jeśli chodzi o możliwość wykonania. Wszelkie źródła finansowania spoza Polski, czyli różnego rodzaju instytucji finansowych, które mogłyby wykreować stosowną sumę pieniędzy, będą żądały wsparcia państwa polskiego: czy to poprzez gwarancje rządowe, czy to poprzez inne sposoby zagwarantowania zwrotu tegoż kapitału. Dyskutujemy. Nie wiem jeszcze, jaki będzie finał – tłumaczy Krzysztof Kilian.

PGE zachowa kontrolę nad tą inwestycją, chce „być jej liderem”, a przy tym skorzystać ze wsparcia i finansowego, i merytorycznego ze strony innych koncernów.

- Jesteśmy najwięksi. To wcale nie oznacza, że jesteśmy najmądrzejsi. Ale mamy dosyć duże doświadczenie, zasób wiedzy inżynierskiej i technologicznej. Oczywiście nie jest on wystarczający, aby podołać samej budowie elektrowni jądrowej. Na pewno będziemy musieli importować sporo wiedzy i doświadczeń. Nie mówiąc o ludziach – informuje prezes PGE.

Dopóki nie zostanie ustalony model finansowania elektrowni, spółka nie ogłosi przetargu na wybór technologii, zgodnie z którą zostanie postawiona. Według harmonogramu miało to nastąpić na koniec czerwca tego roku.

- Nie wiem, czy to będzie na przełomie tego roku, czy za miesiąc, czy za trzy. Nie mogę zaspokoić ciekawości, bo ja też nie znam tej daty. To jest decyzja kluczowa nie tylko dla nas, ale też dla całego otoczenia energetycznego. Chcielibyśmy, aby była przemyślana, żeby nie spowodowała różnego rodzaju kłopotów. Nie tylko dla nas, ale dla wszystkich uczestników tego przedsięwzięcia – wyjaśnia Krzysztof Kilian.

Budowa elektrowni, podobnie jak projekt związany z gazem łupkowym (tu powstał podobny sojusz między spółkami PGNiG, KGHM, PGE, Tauron i Enea) wymaga zmian w prawie. Chodzi głównie o finansowanie i realizowanie inwestycji długoterminowych. PGE przesłała do Ministerstwa Skarbu Państwa swoje uwagi mające umożliwić realizację takich projektów.

- To jest cały szereg zagadnień związanych z kosztami uzyskania przychodów i rozliczeniem podatkowym, czyli kosztowo-podatkowe kwestie. Przesłaliśmy te uwagi, pokazujące jak należy – naszym zdaniem – rozumieć wszystkie zagadnienia związane z rozliczaniem kosztów uzyskania przychodów, np. z OPEX-em, który będzie powyżej 5 lat, a będzie do rozliczenia. W dzisiejszych uwarunkowaniach regulacyjnych nie jest możliwy do rozliczenia jako koszt uzyskania – wyjaśnia prezes.

Jego zdaniem, także kwestie podatkowe i amortyzacji wymagają nowych regulacji, ponieważ nie są dostosowane do długoletnich, trwających nawet 10 lat, inwestycji.

- To jest problem adresowany do rządu, żeby przyjrzeć się uwarunkowaniom inwestycji długoterminowych. Czyli jak umożliwić finansowanie i rozliczanie tego finansowania, a jednocześnie egzystencję firmy w tak długim procesie – komentuje Krzysztof Kilian.

Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami, uruchomienie pierwszego bloku jądrowego ma nastąpić w 2023 roku, natomiast cała elektrownia o mocy 3 tys. MW ma zostać oddana dwa lata później. Druga elektrownia, o tej samej mocy, ruszy w 2029 roku.

Zdaniem Ziemowita Iwańskiego, dyrektora GE Hitachi, udział w projekcie opłaci się spółkom i pozwoli na długofalowe planowanie kolejnych przedsięwzieć dzięki stałym kosztom energii.

- Sojusz inwestycyjny największych firm energetycznych i największych odbiorców energii elektrycznej w Polsce ma silne podstawy. Tego typu podejście może okazać się sukcesem – mówi Ziemowit Iwański, dyrektor GE Hitachi, spółki, która zamierza wystartować w przetargu na budowę elektrowni atomowej.

Koncerny produkujące energię głównie w oparciu o spalanie węgla kamiennego czy brunatnego mają problem z emisją dwutlenku węgla. Unia Europejska dąży do stworzenia niskoemisyjnej gospodarki. Trwa gorąca dyskusja nad dekarbonizacją, czemu najgłośniej sprzeciwia się Polska, ponieważ sektor energetyczny w ok. 90 proc. oparty jest na węglu. To oznacza konieczność głębokiej restrukturyzacji tej branży.

- Zastosowanie technologii wytwarzania energii elektrycznej w oparciu o energetykę jądrową pozwoli na wzbogacenie portfela produkcyjnego o energię, która nie emituje CO2 – tłumaczy Ziemowit Iwański.

To oznacza, że tzw. portfolio wytwórcze koncernów, które zawarły sojusz, doprowadzi do zminimalizowania emisji CO2 i co się z tym wiąże – zmniejszenia ewentualnych opłat za uprawnienia do tych emisji.

Od przyszłego roku energetyczne spółki będą musiały kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach w ramach systemu handlu emisjami (EU ETS). Także na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, trwa debata (obecnie odbywa się kolejna runda w Bangkoku) nad dalszymi redukcjami emisji gazów cieplarnianych. Dlatego kolejne rządy zwracają się ku energetyce odnawialnej oraz atomowej.

Dyrektor GE Hitachi wskazuje na kolejne zyski, które taka inwestycja przyniesie energetycznym koncernom.

- Dużym odbiorcom energii elektrycznej, jak np. firmie KGHM, wejście do takiego konsorcjum inwestycyjnego umożliwia długoterminowe planowanie kosztów energii elektrycznej, które nie będą rosnąć. Wiąże się to tylko z kosztem inwestycyjnym. Natomiast zmiana cen paliwa jądrowego praktycznie nie wchodzi w grę – ta stawka nie jest powiązana z ceną ropy naftowej czy węgla, funkcjonuje niezależnie na rynku. A dostawców uranu jest stosunkowo wielu w różnych rejonach świata i politycznie również nie ma tutaj żadnego obciążenia – informuje Ziemowit Iwański.

newseria.pl 

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (2)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
Brak obrazka
Komentarz prof. A.Strupczewskiego z NCBJ:

W sytuacji rosnącego importu węgla i nadchodzącej konieczności odnowienia starzejących się elektrowni w Polsce, wybór energii jądrowej jako pewnego i taniego źródła energii elektrycznej jest w pełni uzasadniony. Podobną decyzję podjęły przed kilku laty firmy fińskie, decydując się na współfinansowanie elektrowni Olkiluoto 3 i zapoczątkowując renesans energii jądrowej w Europie.

Zarówno analizy jak i praktyka światowa udowodniły, że mimo wysokich kosztów budowy energia elektryczna z elektrowni jądrowych jest tania, a w stosunku do odnawialnych źródeł energii dużo tańsza. Wsparcie PGE przez Enea, KGHM i Tauron znacznie ułatwi finansowanie budowy elektrowni. Jest ono jednocześnie wyrazem zaufania do energetyki jądrowej ze strony największych firm związanych z energetyką w Polsce. Po przeprowadzonej przez Unię Europejską akcji sprawdzania odporności elektrowni jądrowych na nadzwyczajne obciążenia zewnętrzne z trzęsieniami ziemi, powodziami i atakami terrorystycznymi włącznie wiadomo, że proponowana dla Polski elektrownia jądrowa z reaktorami III generacji będzie bezpieczna.

Przed miesiącem jeden założycieli Greenpeace’u, dr Patrick Moore, w czasie swej wizyty w Polsce oświadczył, że odnawialne źródła energii nie wystarczą i gorąco zachęcał Polskę do budowy czystych i ekologicznych elektrowni jądrowych. Dzisiejsza umowa o sojuszu atomowym jest wyrazem dążenia energetyki polskiej do budowy proekologicznych, czystych i tanich źródeł energii elektrycznej dla polskiego społeczeństwa.
No avatar
Adaś
Brawo. Może doczekam.
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl